Życie Trąbek Wielkich tętni dziś równie mocno jak w latach, gdy na placu przy kościele handlowano zbożem i jajkami, a wiadomości rozchodziły się z ust do ust szybciej niż obecnie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Tegoroczne dożynki, zorganizowane wspólnym wysiłkiem sołectw całej gminy, przyciągnęły rekordową liczbę gości; wielu twierdzi, że był to najlepszy festyn od dekady, a słynna zupa rybna pani Marii zniknęła z kotła dosłownie w kwadrans. Niezwykle emocjonującym przeżyciem okazał się również czerwcowy Orlik Cup – turniej piłkarski, w którym udział wzięły nie tylko lokalne drużyny młodzieżowe, ale także zaprzyjaźniony związek Polonii z Hamburga, przywożąc ze sobą tak dużą grupę kibiców, że strażacy musieli dodatkowo zabezpieczyć parkingi wzdłuż szosy krajowej. Jesienna edycja „Nocy Bibliotek” odbyła się tym razem pod hasłem „Czytamy na głos”, a wewnątrz świeżo wyremontowanej czytelni można było usłyszeć zarówno prozę Tolkiena, jak i fragmenty pamiętników przedwojennej nauczycielki ze Szkoły Podstawowej nr 1; dzieci siedziały na miękkich poduchach, dorośli na rozkładanych krzesłach, a w powietrzu unosił się zapach ciasta drożdżowego upieczonego przez Koło Gospodyń Wiejskich. W planach na najbliższe miesiące znajduje się z kolei jarmark bożonarodzeniowy na rynku, który ma połączyć tradycyjne rękodzieło kaszubskie z prezentacją nowoczesnych technologii rolniczych – organizatorzy wierzą, że takie zestawienie pokaże, jak harmonijnie mogą współistnieć dawne rzemiosło i innowacja. To tylko kilka przykładów; codzienność przynosi mnóstwo drobnych wydarzeń: sukces uczniów w konkursie matematycznym, otwarcie nowego zakładu rzemieślniczego, a nawet spontaniczny koncert akordeonisty pod sklepem, który zamienia zakupy w nieplanowany spektakl dźwięków.

Śledzenie kalendarza imprez to zadanie wymagające czujności i dobrej pamięci, ale na naszej stronie znajdziesz uporządkowane relacje, galerie zdjęć i nagrania wideo, dzięki którym nic nie umknie Twojej uwadze. Każdą relację starannie redagujemy, opisując nie tylko przebieg wydarzeń, lecz także emocje, które towarzyszyły uczestnikom – bo przecież nikt nie lubi czytać suchych raportów naszpikowanych liczbami pozbawionymi kontekstu. Zamiast tego wolimy opowiadać o tym, jak pewien dziesięciolatek trafił piłką w poprzeczkę i dostał owację na stojąco, jak pani Genowefa zatańczyła polkę z wnukiem tak żwawo, że zaczął sypać się tynk z sufitu, albo jak burmistrzowi zadrżał głos, kiedy przypomniał sobie pierwszą powojenną pasterkę sprzed siedemdziesięciu lat. Wierzymy, że takie detale sprawiają, iż czytelnik może poczuć się tak, jakby naprawdę tam był, nawet jeśli mieszka setki kilometrów stąd. Pamiętaj więc, aby regularnie zaglądać do zakładki Wydarzenia, ponieważ co kilka dni pojawiają się nowe historie, a niektóre z nich potrafią zamienić zwyczajny wtorek w opowieść, którą opowiada się przy kominku jeszcze długo po tym, jak zgaśnie ogień. Gdybyś sam miał ochotę zrelacjonować coś, co uznasz za warte uwagi – napisz do nas, a Twoje słowa mogą stać się częścią tej barwnej mozaiki.